Weekend udany, w piątek i sobotę eksplorowałem wrocławskie podwórka. Natomiast w niedzielę zahaczyłem o Czechy, gdzie trafiłem na kameralne muzeum pojazdów zabytkowych http://www.veteranklub.cz.
Kolejne, bezawaryjne 1000km nawinięte na koła staruszki Stefani 🙂
Tradycyjnie już, zapraszam do małej galerii.