Dużo w moim życiu zadziało się i internety poszły nieco w odstawkę. Całe szczęście mam czas na jazdę Stefką. W zeszłym tygodniu zrobiłem przegląd po przejechaniu pierwszych 1000 km od remontu. Wszystko wydaje się być w porządku.
Kto wie, może pojedziemy w tym roku do Pamiru…
Trzymam kciuki za Pamir!, ja ze swoją sr400 wprowadziłem nowe malowanie i siodło, inspiracja z Japonii,
PolubieniePolubione przez 1 osoba