Prędkość podróżna oscylowała między 70 a 90 km/h i była zupełnie wystarczająca na warunki bałkańskie. Na drogach szybkiego ruchu, bliżej Polski, troszkę brakowało.
Śmigaliśmy po drogach Słowacji, Węgier, Chorwacji, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry, Albanii, Macedonii, Bułgarii oraz Rumunii. Spaliśmy pod namiotem na dziko, na wybrzeżu z braku miejscówek, zaliczyliśmy 4 kampingi.
Obyło się bez poważnych awarii, na tak dużym dystansie i w tak starym motocyklu, zerwała się linka obrotomierza, przepaliła kostka lampy oraz zastrajkował napęd licznika. Dwie ostatnie usterki naprawiłem z marszu. Linki obrotomierza na podmiankę nie miałem i nadal nie mam.
W wolnej chwili postaram się naskrobać jakąś relację, a tymczasem zapraszam do małej galerii:
o, o tędy jechaliśmy
Stefa, tobołki i pasażery
Słowacja nocleg
Bardzo wymowny pomnik jakiegoś nieszczęśnika…
Węgry nocleg, kilka km od chorwackiej granicy.
BiH
BiH
Minaret
Przepiękne szmaragdowe rzeki!
w oczekiwaniu na odgruzowanie drogi…
BiH
Czarnogóra kanion Tary
Most Durdevića
Spalona kostka lampy przedniej
Czarnogóra
Czarnogóra
Czarnogóra
Czarnogóra wybrzerze
Zatoka Kotarska
Czarnogóra wyspa św. Stefana
Czarnogóra okolice Budvy
Czarnogóra okolice Budvy
Czarnogóra wybrzerze
Czarnogóra wybrzerze
Czarnogóra wybrzerze
Czarnogóra, urząd pocztowy
Czarnogóra Virpazar
Czarnogóra Virpazar
Czarnogóra, Velika Plaža
Albania
Albania
Albania
Minaret
albaniski squatter
albaniski squatter
Albania
Albania, Jale
iCamp w Jale
Albania
Albania, Jale
Albania
Albania, okolice Ksamil, widok na Korfu
Albania, okolice Ksamil, widok na Korfu
Albania
Albania
Albania
Albania
Albania, ruch „kołowy”
Albania
Albania
Albania
Albania
Albania bez bunkrów?
Albania
Albania
Albania, ruch „kołowy”
Rumunia
Rumunia
Rumunia, nocleg z mega zachodem słońca!
Rumunia
Trasa Transfogarska
Trasa Transfogarska
Trasa Transfogarska
Trasa Transfogarska w słońcu
i druga strona zachmurzona
Po prawej polscy motocykliści, bardzo przyjemni goście. Pozdrawiamy!
Ekipa przycinająca trawę na stokach
Za nami trasa Transfogarska
Rumunia, nocleg. W nocy jakieś wielkie zwierze przechodzi koło namiotu.
Ostatni posiłek przed wiazdem do Polski
Szukając noclegu trafiamy na zlot miłośników Yamahy Buldog
i zostajemy miło przyjęci przez rozrywkowe towarzystwo
Napotkana w Bieszczadach ekipa obstawiająca wyścig kolarski
Siedząc w pracy w zeszłym tygodniu, rozmyślałem nad faktem, że od 15 lat, rok w rok, śmigam w Bieszczady. W tym roku jednak ich jeszcze nie widziałem, tak nie może być!
Wpadłem więc na „wspaniały” pomysł aby pojechać na weekend, zobaczyć co słychać na Połoninach. Miałem jechać sam ale dosłownie 15 minut przed wyjazdem z garażu, zadzwonił kumpel i stwierdził, że jedzie ze mną, a co! Piątek upłynął pod znakiem jazdy przy temperaturze -1, sporym wietrzysku i niesamowitej mgle między Sanokiem a Bóbrką. Dość powiedzieć, że Karol który jechał za mną w odległości ok. 10 metrów, zgubił się! Ja natomiast, jadąc pierwszy, miałem kłopoty z odnalezieniem szerokości jezdni i zwalniałem czasem do 10km/h.
Szczęśliwie, po 10 godzinach jazdy (prędkość przelotowa SR – 80km/h) dotarliśmy w Bieszczady.
Sobotni dzień, niezwykle pogodny, to winkle na dużej pętli, śmiganie po kamieniołomie, kręcenie bączków i brodzenie w strumieniach, poznaliśmy też ciekawego jegomościa na BMW R1100RT który to dołączył do nas w połowie dnia. Wieczór spędziliśmy w wynajętym domku, przy kominku rozmawiając na jedynie słuszne tematy motocyklowe.
W niedzielę rano pożegnaliśmy się z naszym nowo poznanym kumplem i przy pięknej pogodzie i temperaturze sięgającej 10 stopni ruszyliśmy do domu. Tym razem pognałem SR i wyszło 9 godzin.
Wyjazd mega udany, jednak zważywszy na porę roku a co za tym idzie krótki dzień, widokami mogłem się cieszyć niezwykle krótko.
To chyba tyle, do następnego!
Dodatek do powyższego posta:
Dostałem od Karola zdjęcia i filmy z jego telefonu, jakość gopro to to nie jest ale przecież Bieszczady to nie Himalaje hihi. Operator kamery: Karol na Trampku.
Trasa prowadzi z miejscowości Buk do miejscowości Terka i miejscami przecina rzekę Solinkę, gdzie w lato można się śmiało wypluskać 🙂