warsztatowa środa

Dziś wziąłem wolne, odpaliłem bandziora i pognałem do Dos Manos. Przy okazji zatankowałem paliwo-żłopa… jakie to przyjemne uczucie zalewać wachę po 4,96 za litr.

Arturo przywiózł mi z ocynku kilka dupereli dzięki czemu mogłem zamknąć silnik. Złożyłem do końca zawieszenie przednie i zdystansowałem koła. Do ramy wrzuciliśmy stary silnik z przepastnej skarbnicy Artura na poczet przyszłych przymiarek. Chwilowo też zamontowałem kierę fullczeoperstajlową z mega czadową trąbką 🙂 Następne ruchy pewno dopiero po świętach.

WP_20141217_006

Oponki i przymiarki.

Dziś Arturo założył mi oponki na koła, Mitasy H06 wydają się pasować idealnie do koncepcji staruszka. Idąc za ciosem postawiliśmy moto na kołach. Następnym krokiem, takim większym, będzie obcięcie tylnej części ramy i spasowanie błotnika. Przy okazji doszliśmy do wniosku, że oryginalny bak zostanie, jedynie podniesiemy tylne mocowanie co pozwoli złapać poziom dolnej płaszczyźnie zbiornika (w oryginale leci w dół zupełnie nieładnie).

WP_20141206_006.resized

WP_20141206_003.resized WP_20141206_007.resized

Kołaaaaaa

Odebrałem część gratów z lakierni proszkowej 🙂 Nie mogłem się powstrzymać i zaplotłem przednie koło. Jak na pierwszy raz zaplatanie poszło całkiem sprawnie. Zdjęcia z przed rozbiórki okazały się niezbędne!!!

WP_20141118_001.resized

WP_20141118_005.resized

Sprzęgła, rozrządy, lakiery

Pracowity czwartek!

Arturo wyszkiełkował resztę elementów i zawieźliśmy wszystko do wesołego pana lakiernika. Na miejscu burza mózgów, jaki lakier na felgi, jaki na bębny, ma się świecić czy raczej połyskiwać delikatną satyną… jak żyć!? Godzina rozważań, paneli dyskusyjnych i wciąż niejednoznaczne wnioski!

WP_20141023_007.resized

Reszta dnia to zamykanie silnika. Z niespodzianek – nakrętka kosza sprzęgłowego ma rozmiar 26, nasadka jak się okazuje, trudno dostępna w sklepach.

WP_20141023_002.resized WP_20141023_011.resized