Nowy rok, nowe pomysły

W miniony weekend oficjalnie powitałem Nowy Rok na motocyklu, zrobiłem 150 km trasę po Mazowszu w poszukiwaniu zimy, stety niestety nic nie znalazłem. Pojawił się za to pomysł na tegoroczną wycieczkę. Uzgodniłem ze Stefą, że  w czerwcu zawiezie mój tyłek na przylądek północny, popularnie zwany Nordkapp’em . Nad szczegółami trasy jeszcze myślę, może przez Rosję i Murmańsk, może przez Finlandię a może przez Szwecję. Co za różnica. Ważny jest „stan bycia w podróży” jak to ktoś kiedyś mądrze powiedział.

Korzystając z okazji, życzę Wam kochani w Nowym Roku samych ciekawych kilometrów, bez awarii i kłopotów oraz dużo zdrowia co by się z tego wszystkiego móc cieszyć!